
nie ma może Dywiz tęgiej głowy filozoficznej, ale i jemu zdarza się zdziwić światem rzeczy, ludzi i powietrza. Potem mówi: „Tajemnica” i spisuje maniakalnie.
Archiwum artykułów z kategorii: Myślimy
[ Magdalena Macińska | 8 listopada 2017 ]
Bashert
Bashert – to było słowo, którego brakowało w moim słowniku. Intuicyjnie wyczuwałam, że istnieje, ale musiałam je dopiero odnaleźć. Odkryłam je dzięki amerykańskiej poetce o polsko-żydowskich korzeniach Irenie Klepfisz i jej przejmującemu wierszowi Bashert.
[ Damian Jankowski | 9 maja 2017 ]
O Bogu, który wyprowadza z Egiptu. Tu i teraz
Ks. Adamiak sprawnie porusza się po orbicie współczesnej kultury. To widać niemal na każdej stronie książki „Zawsze jest Wyjście”. Pojawiają się w niej odniesienia do poezji Herberta, Lechonia, piosenek Kazika i Jacka Kaczmarskiego, a przede wszystkim „Władcy pierścieni”.
[ Jarosław Dudycz | 4 sierpnia 2016 ]
Kilka słów o piersiach
Można z karmiącej piersi zrobić pierś wabiącą, erotyczną. Ale wtedy problemem nie jest pierś karmiąca, której już nie ma, tylko ta erotyczna, którą bezmyślnie wywołano. Chociaż, mówiąc szczerze, nigdy nie spotkałem się z matkami, które by z karmiącymi piersiami wyczyniały jakieś cudactwa.
[ Marcin Suskiewicz | 6 lipca 2016 ]
Poezja – Groźba i Odkupienie
Geoffrey Hill mówił o swojej twórczości, że jest ona „marzeniem heretyka o zbawieniu wyrażonym w obrazach ortodoksji, z której on sam został ekskomunikowany”. Religia interesowała go nie jako dodatek, ornament do spokojnego życia w liberalnym społeczeństwie, ale jako być może samo centrum.
[ Adam Leszkiewicz | 5 maja 2016 ]
Przyczynek do teologii powieści
Zagadnienie „świętości w literaturze” zdaje się skrywać coś naprawdę istotnego, jakiś niejasny i węzłowy punkt w kulturze, który powinien zastanawiać ludzi Kościoła. Jako czytelnik chciałbym doczekać takiej powieści o świętości, która byłaby zwycięska i której autor nie zechciałby opatrywać tytułem „Idiota”.
[ Marcin Suskiewicz | 19 kwietnia 2016 ]
Głos w sprawie powieści katolickiej
„Powieść katolicka” była w pewnym sensie synonimem katolickiego humanizmu. To, co zdawało się najwyższe w ludzkiej (a w każdym razie francuskiej) kulturze – powieść – łączyło się w niej w jedno z wiarą katolicką, która, zgodnie z wyrażeniem Maritaina, „oczyszczała źródło” literatury, czyli duszę twórcy.
[ Ewa Kiedio | 21 lutego 2016 ]
Ortodoks i heretyk
Ratunku dla Kościoła, który znalazł się jego zdaniem w stanie atrofii, upatrywał Nowosielski w zrozumieniu tego, jak istotną wartość przynosi sztuka. Zatrzymując się jedynie na tym, co wyrażalne dyskursywnie, wspólnota wiernych odcina sobie możliwość przekazywania istotnej części tajemnicy wiary.
[ Marcin Nowak | 19 lutego 2016 ]
Franciszek bez lukru
Wszyscy znamy obrazy św. Franciszka z popkultury i centrów pielgrzymkowych oraz sklepów z dewocjonaliami. Nieobecny wzrok, naiwne spojrzenie, głupkowaty wyraz twarzy i zwierzęta wkoło. Nie taki jest Franciszek u Richarda Rohra.
[ Bartosz Bartosik | 27 stycznia 2016 ]
Wspomnienia z getta
Od kilku dni wielką trudność sprawia mi chodzenie po moim mieście. Obrazy, które mi towarzyszą, nie dają mi spokoju. Te zatłoczone ulice, brudne, wilgotne podwórka, stragany, na których ludzie posługują się nieznaną mi mową – ta straszna bieda i żebrak wołający o pomoc. Obrazy z warszawskiego getta.
[ Jan Holeksa | 14 sierpnia 2015 ]
Papieska ekologia
Rozważania Franciszka na temat relacji człowieka z otaczającym go światem przyrody są w znacznej mierze kontynuacją i obszernym rozwinięciem nauczania papieskiego od Pawła VI do Benedykta XVI. Jednak wiele fragmentów encykliki tchnie oryginalnością i nie znajdziemy dla nich inspiracji we wcześniejszych dokumentach Magisterium.
[ Piotr Wójcik | 12 sierpnia 2015 ]
Kult własności a natura
No i to jest właśnie problem z tą całą naturą. Nie da się precyzyjnie ustalić, do kogo należy, a w czasach kultu własności prywatnej i jej fetyszyzacji jest to ogromna wada. Po zgrzebnych latach PRL rzuciliśmy się budować naszą prywatną własność, która podobno zawsze jest dużo lepsza i bardziej efektywna od własności wspólnej.
[ Jacek Lendzioszek | 10 sierpnia 2015 ]
Wegedieta, czyli chrześcijańska asceza
Wegetarianizm jako postawa lewicowo antysystemowa nie jest czymś nieznanym, ale jako część osobistego przeżywania katolicyzmu? W moim przypadku tak właśnie jest: nawrócenie, które przeżyłem, zbiegło się w czasie z przejściem na wegetarianizm, a oba te fakty połączyły się ze sobą nierozerwalnie.
[ Michał Lewandowski | 4 lipca 2015 ]
Krajobraz po klęsce
Może aktualna chwila jest dobra, by zastanowić się, czy cała energia, jaką lokujemy w walkę o zmianę prawa, nie powinna być spożytkowana na kształcenie w sprawiedliwości wszystkich ludzi. Dobrze ukształtowanemu sumieniu nie zagrażają żadne ustawy, nakazy czy rozporządzenia władzy.
[ Marcin Nowak | 18 czerwca 2015 ]
Sam się zabawisz, ale się nie zbawisz
Wciąż szukamy obecności Jezusa zbyt daleko, gdzie indziej, nie tam, gdzie trzeba. Rozmijamy się. I oblicze świata wygląda tak, jak wygląda. Szukamy Boga, mówimy, że Go nie spotkaliśmy, że nikt Go nie widział, a zapominamy, że jest On w twarzy drugiego.
[ Ewa Kiedio | 31 maja 2015 ]
…i Ducha Świętego. Amen
Może była w tym odrobina mądrości, że jako dziecko pod osobę Tego, o którym śpiewamy: „Duchu ogniu, Duchu żarze”, podstawiłam sobie wizerunek goryla – plastikowej zabawki, która budziła we mnie przerażenie.
[ Bartosz Bartosik | 5 maja 2015 ]
Błogosławiony, który wprowadza pokój
Motywuje mnie przekładalność życiowych postaw i wyborów Bartoszewskiego na dzisiejszą rzeczywistość – zarówno krajową, jak i międzynarodową w kontekście Słowa Bożego. Inspirujące odwołanie bp. Rysia do szóstego błogosławieństwa prowadzi mnie do zadania pytania: jak dziś wprowadzać pokój w Polsce i na świecie?
[ Ewa Karabin | 30 marca 2015 ]
Nie złamie trzciny nadłamanej…
Maria Karłowska pomagała kobietom uwikłanym w prostytucję, nie bała się zaglądać do najnędzniejszych wielkomiejskich slumsów, wyciągać dziewczyn ze zgniłych nor w suterenach. Cały czas pamiętała: „Nie łamać trzciny, tylko ją podnosić”.
[ Ewa Kiedio | 27 marca 2015 ]
Jak Bóg
„Będziecie jak bogowie” – to obietnica od samego Boga, ale też kuszenie pochodzące od diabła. Bliźniacze rzeczywistości, w istocie różniące się od siebie jak światło i ciemność. Taka sama obietnica, ale inna droga realizacji i inne owoce – wiemy przecież, że szatan jest ojcem kłamstwa.
[ Marcin Nowak | 3 marca 2015 ]
Bez czułości nie ma zmiany
Porzucić swoje projekcje Boga nie jest łatwo. To dlatego wiara jest rzadkością, a tak bardzo rozpowszechniona jest religia. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że religia jest często tylko środkiem służącym utrzymaniu naszego znanego obrazu Boga, nawet jeśli jest on patologiczny i destrukcyjny.
[ Marcin Suskiewicz | 17 lutego 2015 ]
Sztuka sakralna a sztuka wzajemności
Prawdziwa sztuka sakralna, w ogóle sztuka, jest w pełni możliwa tylko w społeczeństwie opartym na wzajemności. Nasza współczesna Polska jest takim społeczeństwem tylko w niewielkim stopniu, a więc i sztuka musi niedomagać.
[ Bartosz Bartosik | 24 stycznia 2015 ]
Upadek sztuki, sztuka upadku
Stan współczesnej sztuki sakralnej w Polsce świadczy o działającym podskórnie mechanizmie oblężonej twierdzy, każącym nam zabudowywać nasze miasta coraz większą ilością coraz wyższych pomników i świątyń, starając się zasłonić artystyczną pustkę, która za nimi stoi. Czy nie pora zmienić kurs?
[ Kamil Szumotalski | 23 stycznia 2015 ]
U studni − jedność chrześcijan
Kiedy samarytańska kobieta wyznaje wiarę w Jezusa, pozostawia swój dzban i idzie do miasta, aby zwołać wszystkich mieszkańców. Kobieta ta prawdopodobnie prowadziła rozwiązły tryb życia i unikała pojawiania się w większych zgromadzeniach. Po spotkaniu z Jezusem zostawia swój strach.
[ Piotr Sikora | 19 stycznia 2015 ]
Chrześcijaństwo – przemieniające doświadczenie Boga
Filozoficzna słabość krytyki Dudycza wiąże się z jego założeniem, że to, co dzieje się na poziomie ducha i świadomości, jest mniej realne niż to, co dzieje się na poziomie empirycznie uchwytnym.
[ Jarema Piekutowski | 16 stycznia 2015 ]
W poszukiwaniu punktów zaczepienia
Może jednak bliższy nam jest ukryty Bóg o. Szustaka, którego nawet święci mogli zinterpretować w inny sposób, ale który za to jest obecny w historii każdego człowieka? Może jest On bliżej nas niż Bóg Dudycza, który objawił się w sposób niepozostawiający wątpliwości wybranym?
[ Marcin Nowak | 15 stycznia 2015 ]
Ojciec Szustak to Pies Pański, a nie filatelista
Obrazy z Biblii cały czas dla o. Szustaka się dzieją, to nie jest historia zamknięta w pięknym znaczku, który trzymamy w klaserze i od czasu do czasu go sobie oglądamy, cmokając, jakie to piękne cudeńko wtedy się zadziało. Biblia to nie klaser. Słowa w Biblii to dabar – wydarzenie, które się dzieje tu i teraz, a nie w przeszłości.
[ Sebastian Adamkiewicz | 14 stycznia 2015 ]
Żywe Słowo na palmie
Metoda stosowana przez ojca Szustaka jest niczym innym niż orygenesowskim dociekaniem do sedna Słowa, jest rozkładaniem go na części pierwsze, a przy tym ożywianiem go i sprawianiem, że zaczyna ono tętnić w słuchaczu.
[ Marcin Suskiewicz | 13 stycznia 2015 ]
Bóg nie wprost
Żeby w „gorejącym krzewie” dopatrzeć się Boga i wyprowadzić Lud Boży z Egiptu, trzeba mieć coś więcej niż sam znak, trzeba umieć go odczytać. Ta sama zdolność pozwala nam słyszeć Boga w głosie drugiego człowieka, widzieć Go w Najświętszym Sakramencie, znaleźć Pana przy komputerze i w brudnych pieluchach dziecka.
[ Jan Popieluch | 12 stycznia 2015 ]
Odpowiedzialność autorytetu
Należy zapytać przede wszystkim, co jest fundamentem nawrócenia. Czy Bóg i jego orędzie miłości, czy też charyzmatyczny i podziwiany kapłan, który przemawia tak pięknie, tak prawdziwie, że serce rwie się do zanurzenia w każdym słowie?
[ Michał Lewandowski | 9 stycznia 2015 ]
Realne i metaforyczne
Jarosław Dudycz, krytykując jedną metodę, staje się ofiarą kolejnej. Zdaje się, że autor, krytykując psychoanalityczną metodę o. Szustaka, waloryzuje jednocześnie swoją własną, dla której wszelki sens poza sensem dosłownym jest od razu podejrzany i niepełny.
[ Katarzyna A. Nocuń | 8 stycznia 2015 ]
Zobaczę, że jestem jak Piotr
Jarosław Dudycz zarzuca o. Szustakowi m.in., że do tekstów biblijnych podchodzi jak do literatury pięknej, interpretując „fakty” metaforycznie. To jednak Dudycz popełnia błąd, traktując wydarzenie opisane w Pięcioksięgu niczym w kronice wydarzeń we współczesnym rozumieniu tego słowa. To anachronizm.
[ Jarosław Dudycz | 7 stycznia 2015 ]
Między teologią a psychologią – manowce ojca Szustaka
Ojciec Szustak bardzo chętnie odnosi zdarzenia z Pisma Świętego do losów swoich i tych ludzi, którym głosi kazania. Są to bardzo ciekawe interpretacje, ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że taka psychoanalityczna wykładnia Pisma Świętego może prowadzić na manowce.
[ Ewa Kiedio | 24 grudnia 2014 ]
Jak On biegnie!
„Choć nie widać mnie, ja klnę się, że serce me bije i ludzi kochać spieszę. Rad bym wszystkich was sumiennie uściskać, ale przebicie może być i zaczęłoby błyskać” − te słowa Spięty wkłada w muzykę, a ja zamiast elektrycznego anioła stróża, o którym mowa w tekście, widzę wyobraźnią Boga, który pragnie bliskości z człowiekiem.
[ Maria Magner | 13 grudnia 2014 ]
Obywatel wolność
„Obywatel Stuhr” to książka składająca się z trzech części: dwóch wywiadów i scenariusza filmu fabularnego. A do tego trochę dodatków – w postaci zdjęć, wstępu czy komentarzy reżyserskich. Co spaja te wszystkie elementy? Słowo klucz, czyli „obywatel” właśnie.
[ Marcin Suskiewicz | 17 listopada 2014 ]
Bez omijania przydrożnych kapliczek
Czytanie Marty Kwaśnickiej to przyjemność wieloraka i mało tu jednej metafory. Ale w moim przypadku nasuwa się najsilniej właśnie jedna – jazdy samochodem z osobą doskonale panującą nad kierownicą. Przy czym zwykle nie jest to spokojna przejażdżka, lecz brawurowe, poetyckie wyścigi.
[ Ewa Kiedio | 3 października 2014 ]
Wilkowyje i Totusy
Jest w „Ranczu” wiele z tego, na czym katoliccy publicyści ścierają sobie codziennie do znudzenia klawiatury. Jest młody wikary, tak zagłębiony w pismach Tomasza z Akwinu i innych wielkich, że stracił wszelkie zdolności komunikacyjne poza językiem -izmów i łacinizmów.
[ Ewa Kiedio | 18 września 2014 ]
Czy Bóg odwiedza talk-show?
Tomasz Terlikowski wystąpił w show Kuby Wojewódzkiego. Zawrzało. Niektórzy byli zniesmaczeni już samym faktem, że T. Terlikowski się na to zgodził (powoływali się chyba na jakąś ewangeliczną zasadę, w myśl której z grzesznikami się nie rozmawia, bo i Pan Jezus nigdy tego nie czynił).
[ Maciej Krogel | 8 września 2014 ]
Czego słucha papież?
Jeśli w kontaktach z innymi ludźmi, od prywatnych relacji poczynając, na życiu publicznym kończąc, chcemy dać przestrzeń dla czyjegoś (także papieskiego) sumienia, musimy być przygotowani na niełatwą konsekwencję takiej wolności. Tą konsekwencją jest konieczność zaufania.
[ Ewa Kiedio | 29 sierpnia 2014 ]
Różne charaktery − w Kościele
Kardynał Carlo Maria Martini, zmarły dwa lata temu, dla jednych jest wzorem arcybiskupa, dla innych − antypapieżem. Książka znanego watykanisty Andrei Tornielliego „Niepokorny kardynał” pozwala spojrzeć na osobę kard. Martiniego w wyważony sposób i poznać faktyczne tło jego kontrowersyjnych wypowiedzi.
[ Michał Gołębiowski | 27 sierpnia 2014 ]
Bezdomność
Biorę sobie do serca manifest Thomasa Stearna Eliota, nawołujący chrześcijan do czytania arcydzieł literatury (niekoniecznie pisanych z teologicznym namysłem) w taki sposób, aby wydobywać z nich treść aktualną dla człowieka odkupionego krwią Chrystusa. Właśnie dlatego „Ludzie bezdomni” są powieścią tak niepokojącą.
[ Magazyn Dywiz | 26 sierpnia 2014 ]
Kościół, Franciszek, świat
„W adhortacji Franciszek przeprowadził mocną krytykę, ale nie przedstawił pozytywnej wizji, nie sformułował zaproszenia do poradzenia sobie ze zdiagnozowanymi zagrożeniami” – o adhortacji „Evangelii gaudium” mówi bp Grzegorz Ryś w rozmowie z Tomaszem Ponikłą.
[ Michał Buczek | 18 lipca 2014 ]
Módl się za Putina
Pośród niezmierzalnego dramatu Czeczenii, Gruzji, Biesłanu, Dubrowki, teraz samolotu Malaysia Airlines i wielu innych przejawów pogardy dla życia i prawdy, największym zwycięstwem Putina z mojej perspektywy jest to, że myślę o nim z zaciśniętymi pięściami.
[ Magdalena Macińska | 15 lipca 2014 ]
Kiedy lato przynosi rozstanie
W te wakacje moja siostra wyjeżdża na drugi koniec świata. To, co dzieje się w tym „czasie tracenia”, najlepiej oddaje dla mnie angielski czasownik „to grieve”. Mieści się w nim odczuwanie żalu i opłakiwanie, ale wolę odwołać się do czasownika, a nie formy rzeczownikowej, gdyż przeżywanie żalu jest dla mnie pewną drogą duchową.
[ Michał Buczek | 3 lipca 2014 ]
Przejrzystość
Frassati jest dla chrześcijan wyrzutem sumienia; przełamując model „zawodowego świętego”, może stać się dla nas świetnym nauczycielem nieustannej modlitwy, której korzenie tkwią głęboko w szarudze codziennego dnia. Może być wzorem życia pełnego, odważnego, wychylonego w stronę Jezusa Chrystusa, którego twarz Frassati rozpoznawał w twarzach ubogich.
[ Bartosz Bartosik | 12 czerwca 2014 ]
Paradoksy bliskości
Książka „Osobliwe skutki małżeństwa” jest odpowiedzią na wiele obaw młodych ludzi przed przystąpieniem do tego sakramentu. W ludziach jest mnóstwo lęku przed wchodzeniem w prawdziwe, bliskie relacje, gdyż wymagają one całkowitego, ufnego otwarcia się na drugą osobę – nie tylko ze swoimi siłami, ale też słabościami.
[ Marcin Suskiewicz | 26 maja 2014 ]
Małżeństwo − przebicia z Innego Świata
Moje wrażenie po przeczytaniu „Osobliwych skutków małżeństwa” Ewy Kiedio było podobne do tego, które znam z dzieciństwa, gdy kończyłem oglądać kolejny odcinek serialu „Zawód: policjant” i znów postanawiałem zostać policjantem. Podobnie książka ta sprawia, że chce się, by to, o czym opowiada, było naszym udziałem.
[ Ewa Kiedio | 24 marca 2014 ]
Wszyscy rozebrani
„Już pół godziny tańczę przed panem obnażony” – mówi Szatow, bohater „Biesów” Dostojewskiego, podczas rozmowy pełnej najwyższej wagi wyznań. Fizycznej nagości w tej scenie nie ma, jest za to coś stokroć ważniejszego – odsłonięcie najtajniejszych części własnej duszy. W podobnej sytuacji znajduje się człowiek, który postanowił przystąpić do spowiedzi.
[ Jarema Piekutowski | 7 marca 2014 ]
Beksińscy: Niedokończony, ciemny portret
Co się stało u Beksińskich? Gdy wczytać się w nagrania z „dziennika fonicznego” (ojciec i syn nagrywali swoje rozmowy), daje się odczuć przede wszystkim chłód. Owszem, chłód kolorowy, nietypowy, intelektualny, ale brakuje czegoś nieuchwytnego, czegoś na pograniczu siły witalnej i czułości.
[ Jarosław Dudycz | 6 marca 2014 ]
Od nadziei ku programowi
Przyznać muszę, że – choć okazji było i jest bez liku – nie potrafię być ateistą. Tę właściwość zdarza mi się traktować jako wadę. Momentami mam bowiem wrażenie, że niezdolność odejścia od Kościoła i całkowitego odcięcia się od myśli o Jezusie Chrystusie poważnie mnie ogranicza, zniewala wręcz.
[ Michał Gołębiowski | 5 lutego 2014 ]
Lilie dolin, narcyzy z Saronu
Czyż to nie porywające? – wzajemnie posyłane listy świętych mnichów i mniszek obfitowały nieraz w wyznania „absolutnej jedności duchowej”, „świętego zjednoczenia”, „miłości, której żadne słowa nie zdołają wyrazić”.
[ Tomasz Ponikło | 9 stycznia 2014 ]
Wyzywająca miłość
Książka „Wyzywająca miłość” jest nie tylko zapisem wnikliwego studium położenia w Kościele katolików o skłonnościach homoseksualnych, ale swój właściwy ciężar zawdzięcza temu właśnie, że stanowi świadectwo osobistego towarzyszenia w drodze życia i wiary bohaterom poznanym już przed laty.
[ Jarosław Dudycz | 30 grudnia 2013 ]
Gender i dżęder
„Dżender” czy „dżęder” to więcej niż tylko spolszczenie, nie ma w tym neutralności, jest pokaźny ładunek emocjonalny i ideowy. To zupełnie nowy twór, autonomiczny byt, który żyje tylko w Polsce, a do którego powstania przyczyniły się na równi prawica i lewica.
[ Adam Leszkiewicz | 24 grudnia 2013 ]
Opowieść wigilijna
Zapomnieliśmy Dantego, dla którego „to be or not to be” Hamleta nie było i nie mogło być możliwym do zadania pytaniem: nie jest w mocy człowieka decydowanie o swoim nieistnieniu. Chrześcijanin zaczyna się, ale nie kończy. Taka jest opowieść Dantego, taka jest wiara Kościoła.
[ Bartosz Bartosik | 17 grudnia 2013 ]
Gender: do kosza czy do dyskusji?
Skonstatowanie, że w Szkocji mężczyźni noszą spódnice, a w Polsce nie, musi przecież prowadzić do pytania o powód takiej sytuacji. Na poziomie bardziej abstrakcyjnym: dlaczego współczująca miłość i opiekuńczość mają być cechami kobiecymi, a nie ogólnoludzkimi?
[ Adam Leszkiewicz | 27 listopada 2013 ]
Pokusa wiary
Dlaczego Borges nie widział niczego, co przeszkadzałoby mu modlić się słowami chrześcijańskiej modlitwy, skoro był niewierzący? Według argentyńskiego pisarza agnostycyzm czyni życie bardziej fascynującym, ponieważ zawieszając odpowiedź, sprawia, że wszystkie odpowiedzi są możliwe.
[ Maciej Chojnowski | 22 listopada 2013 ]
Łaska niepewności
Jeśli Kościół szuka dziś sojuszników w swoich zmaganiach ze współczesnością, to powinien lepiej rozglądać się na manowcach. (…) Jeśli w pokorze odstąpi innym trochę swojego monopolu na poznanie Prawdy, to wówczas znajdzie więcej sprzymierzeńców na bezdrożach aniżeli wśród zwolenników swojego niegdysiejszego triumfalizmu.
[ Juliusz Gałkowski | 4 listopada 2013 ]
Wierzę, myślę i poznaję w Kościele Świętym
Tylko sieroty po Marksie mogą uważać, że Kościół głosi, że zna pełnię prawdy. Kościół głosi, że pełnia została mu dana – ale jak to bywa z darami, to zbyt wiele jak na naszą prostotę. Kościół jest ludzki, zatem prawdy o Bogu nie pojmuje w całości. I zawsze to mówił!
[ Agnieszka Piskozub-Piwosz | 30 października 2013 ]
Niepewność poznania a wiara Bogu
Bóg, jakiego poznaję w Kościele, z Kościołem i dzięki Kościołowi, to Bóg, który chce być opoką, oparciem, Tym, komu mogę wierzyć. Daje Siebie, także w aspekcie poznawczym, bo przecież nie dzieje się to w sprzeczności z poznaniem czy poza moim rozumem, jednak przede wszystkim daje dostęp do Siebie.
[ Robert M. Rynkowski | 24 października 2013 ]
Trójca Święta i zmiana
Trzeba przyjąć, że Bóg chrześcijan to Bóg, który stawia przed ciągle nowymi wyzwaniami i nigdy nie pozostawia w duchowym letargu, który nie daje wszystkiego od razu. Jest to wręcz Bóg, który lubi nas zaskakiwać wtedy, gdy wydaje się nam, że naszej wiary nic nie jest w stanie zmienić.
[ Michał Gołębiowski | 18 października 2013 ]
Wilk i latorośl
Posłuszeństwo jest również kwestią wolności. Wpierw zależy ono bowiem od wolnej decyzji, a następnie wchodzi w obszar wolności i osobistej odpowiedzialności, ta zaś polega na naśladowaniu tego, co się dostrzega i co wydaje się tego godne. (…) List do Diogneta głosi, iż Chrystus został posłany do ludzi, „by ich zbawiał, by nakłaniał, a nie zmuszał”.
[ Karol Kleczka | 17 października 2013 ]
Czy chrześcijanin oddaje się w niewolę?
Chrześcijaństwo nie jest po prostu teorią, która ma za zadanie dostarczyć pewnego opisu świata. Pełni znacznie więcej funkcji i przez to staje się ambitniejszym projektem - uporządkowaniem całego życia (…) stosowanie wobec niego wymagających kryteriów racjonalności, obecnych w teoriach naukowych, jest podstawowym błędem.
[ Marcin Suskiewicz | 14 października 2013 ]
Rzecz o umiarkowanym realizmie
Pogodzić zmienność i niezmienność nie jest rzeczą łatwą i nie trzeba się dziwić Dudyczowi, że doszukuje się tu sprzeczności. Z perspektywy katolickiej rzeczywistej sprzeczności jednak być nie może.
[ Dawid Gospodarek | 11 października 2013 ]
Dlaczego wierzę Kościołowi
Nie trwałbym w Kościele, gdybym nie miał pewności, że Bóg jest, że w pełni objawił się w Chrystusie, i że Kościół katolicki jest założony przez Zbawcę świata. Fakt, że Chrystus – Prawda – jest Głową Kościoła, jest dla mnie wystarczającym dowodem na nieomylność Jego Mistycznego Ciała.
[ Jarosław Dudycz | 10 października 2013 ]
Poznanie w Kościele
Kościół nie chce się podporządkować uznanym standardom poznawczym. Ma własne. Swój przekaz tłumaczy objawieniem danym w tradycji. Sęk w tym, że nawet największa wiara nie jest w stanie zamaskować luk. Odstępstw od elementarnej logiki żaden Bóg nie wyjaśnia.
[ Ewa Kiedio | 10 października 2013 ]
Dziedziniec Pogan
Teksty z magazynu „Teofil” prowokują do postawienia pytania, na czym w istocie ateiści fundują swój system moralny. Czy faktycznie wyłącznie „trzymają się ulotnych śladów chrześcijańskiej moralności”, a więc biernie przejmują pewien system moralny wyrosły na zupełnie obcym im gruncie – system, którego korzeni nie byliby w stanie wytłumaczyć?
[ Bartosz Bartosik | 23 września 2013 ]
Śmiertelne uprzedzenia
O dialogu w Kościele dyskutuje się wiele i od dawna, wielkimi krokami zbliża się warszawski Dziedziniec Dialogu jako odpowiedź na wezwanie papieża Benedykta XVI. Co jednak ma jego następca na myśli, pisząc: „Nadszedł już jednak czas (…) dialogu otwartego i bez uprzedzeń…”?
[ Marcin Suskiewicz | 17 września 2013 ]
Czyż ktoś im rzekł
„Ci tam stojący przy pianiście…” – śpiewa młody Czyżykiewicz. Emocje przy słuchaniu tej piosenki są silniejsze niż przy samej tylko lekturze wiersza. I inne, bo Czyżykiewicz twórczo zmienił utwór Hardy’ego.
[ Magazyn Dywiz | 6 września 2013 ]
Być silnym, żeby być łagodnym
S. Małgorzata Chmielewska: „Bóg jest bardzo silny, ale to jest siła miłości. Problem w tym, że my byśmy chcieli, aby tą siłą zmiótł wszystkich naszych wrogów, dał nam powszechny dobrobyt i idealną władzę według naszego pomysłu”. Publikujemy rozmowę Ewy Kiedio z s. Małgorzatą Chmielewską.
[ Bartosz Bartosik | 7 sierpnia 2013 ]
Tradycja zadana
Jak przedziwnie dla polskiego katolika brzmią słowa dominikańskiego biskupa Dominika Duki, który optymistycznie stwierdza, że połowa czeskiego społeczeństwa to ludzie szukający, zagłębieni w nurtach gnostycyzmu, deizmu i teizmu (kiedy druga połowa to zdeklarowani ateiści zastraszeni przez komunistyczną propagandę).
[ Martin Lukačišin | 1 sierpnia 2013 ]
Cor ad cor loquitur
Chrześcijaństwo ma moc przemawiać bezpośrednio do ludzkiego serca i tak też powinno czynić, zamiast wdawać się w walkę o władzę w polityce i kulturze kształtowanej przez środki masowego przekazu.
[ Marcin Suskiewicz | 12 lipca 2013 ]
Podsiadło – język dzieciństwa
Twórczość Podsiadły wydaje mi się w jakimś ważnym sensie chrześcijańska. Decydujący jest tu chyba – mam na myśli przede wszystkim felietony, ale nie tylko – język. Język, który Podsiadło przechował w sobie z czasów dzieciństwa i którego częściowo może nauczył się od Astrid Lindgren – język dobroci, ciepła, ironii.
[ Katarzyna A. Nocuń | 5 lipca 2013 ]
PR-owiec Franciszek
Papież Franciszek w poniedziałek ma odwiedzić Lampedusę − włoską wyspę, cel tysięcy uchodźców z Afryki w drodze do Europy. Okazuje się, że ktoś chwali papieża za PR, bo przecież dobrze jest sfotografować się od czasu do czasu z ubogimi. Ktoś inny krytykuje Franciszka za to, że działa, wpisując się w politykę poprawności dotyczącą imigrantów.
[ Magazyn Dywiz | 3 lipca 2013 ]
Bluźnierstwo w czasach popkultury
Czy talerz z wizerunkiem Jana Pawła II to bluźnierstwo? I czy można obrazić uczucia religijne Nergala? M.in. o tym w dyskusji „Bluźnierstwo w czasach popkultury” rozmawiali ks. Andrzej Draguła i Krzysztof Varga. Spotkanie prowadziła Ewa Kiedio („Więź”, „Dywiz”).
[ Marcin Suskiewicz | 21 czerwca 2013 ]
Gombrowicz apokaliptyk
Pisarstwo Gombrowicza jest – mówi Wittlin – apokalipsą: „odkrywaniem rzeczy zatajonych”, sam pisarz zaś niedaleki jest od chrześcijaństwa, bo też „każdy uczciwy apokaliptyk, choćby trzymał się jak najdalej od prawdy Krzyża (…) jest jak gdyby draśnięty drzazgą z tamtego Drzewa”.
[ Maria Magner | 19 czerwca 2013 ]
Wpuścić Boga!
Najpiękniejsze w modlitwie jest to, że jak zaleca Kościół, „Oportet tota nostra natura orare”, trzeba, żeby cała nasza natura się modliła. Wszystko, co masz, możesz wykorzystać do modlitwy. Jesteśmy ciałem i duchem. Jesteśmy cieleśni w najbardziej duchowych czynnościach.
[ Michał Buczek | 12 czerwca 2013 ]
Przemienić się w miłość
Czytając opinie dotyczące medytacji chrześcijańskiej, mam czasem ochotę zapytać – parafrazując Tomáša Halíka –„jak wygląda medytacja, której nie uznajesz?” I czy masz pewność, że sprzeciwiasz się medytacji chrześcijańskiej, a nie konglomeratowi własnych wyobrażeń, obaw i dopowiedzeń?
[ Marcin Suskiewicz | 5 czerwca 2013 ]
Pustka, która zakrywa Boga
Właśnie dlatego, że Bóg objawia się w czymś i poprzez coś, naturalną dla chrześcijanina formą modlitwy niedyskursywnej będzie kontemplacja. (…) Do Tego, który JEST, docieramy przez to, co jest.
[ Adam Leszkiewicz | 4 czerwca 2013 ]
Jak ci nie wstyd
Ostatnie zdanie „Procesu” Kafki brzmi: „Było tak, jakby wstyd miał go przeżyć”. Nie pamiętam, który z komentatorów Kafki pisał, że K. wstydzi się swojej winy, którą jest bycie człowiekiem.
[ Dawid Gospodarek | 29 maja 2013 ]
Medytacja czy medytacje?
Jestem spokojny o ludzi, którzy po katolicku medytują. Obojętnie, czy dojrzeli już do różańca, czy chwytają za pobożne teksty lub szukają w hezychazmie. „Rutyna” medytacji sprzyja rozwojowi duchowemu i zdrowiu psychicznemu. W chwilach trudnych pozwala trzymać się Tego, na którego można zrzucić wszystkie ciężary.
[ Ewa Kiedio | 22 maja 2013 ]
Chrystus zredukowany
Przez książkę o. Laurence’a Freemana motywy buddystyczne przewijają się co chwila: Jezus jest naszym guru, a w modlitwie używamy mantry. Tych, którzy upieraliby się, że chrześcijaństwo można owocnie połączyć z praktykami buddystycznymi, chciałabym spytać, jak mianowicie to sobie wyobrażają.
[ Natalia Świt | 20 maja 2013 ]
Codzienność do bólu
Książka „Szału nie ma, jest rak”. Rzeczywiście, mało w niej szału, brak rozdzierania szat, rozpaczy. Jest codzienność. Szpital i kolejne badania, hospicjum i pacjenci, bioetyka i człowieczeństwo, „synkowie” z ich problemami. Codzienność, niemalże do bólu. Wbrew wszystkiemu.
[ Maciej Biskup OP | 15 maja 2013 ]
Modlitwa Jezusowa – medytacja Obecności
Medytacja jest sztuką wsłuchania się poprzez własne wnętrze w całą rzeczywistość, której nie mogę ogarnąć za pomocą zwyczajnej percepcji zmysłów i rozumu. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że w tego rodzaju modlitwie „słowa nie mają charakteru dyskursywnego, lecz są niczym iskry, które zapalają ogień miłości”
[ Magazyn Dywiz | 14 maja 2013 ]
Przeżuwać Imię - Intro
Postanowiliśmy porozmawiać o medytacji chrześcijańskiej na spokojnie. Rzecz obrosła w szereg skojarzeń i nieporozumień. Chcielibyśmy spróbować przedrzeć się przez ten gąszcz zasłaniający istotę rzeczy i dotrzeć do sedna praktyki medytacyjnej, jej genezy i miejsca w Kościele, relacji do Modlitwy Jezusowej etc.
[ Bartosz Bartosik | 14 maja 2013 ]
Festiwal życia
Moim marzeniem jest, byśmy serio potraktowali hasło papieża Franciszka o „Kościele dla ubogich”, nie zapominając, że źródłem każdej działalności powinno być autentyczne spotkanie ze Zmartwychwstałym. „Święty Kościół grzeszników” naprawdę uświęca się poprzez działalność takich osób, jak Irena Sendler.
[ Ignacy Dudkiewicz | 22 kwietnia 2013 ]
Matka Boska Garażowa
Martwią się niektórzy, czy aby ktoś małego Jezusa nie opluje, nie ulży pęcherzowi na Jego oblicze, nie rzuci czymś i nie domaluje mu czegoś perfidnie. Niewykluczone. Może Go nawet ubiczują, wyszydzą, cierniem ukoronują i na koniec ukrzyżują.
[ Bartosz Bartosik | 18 kwietnia 2013 ]
Jak smakuje katopiwo?
Piwo pili już starożytni Sumerowie, Babilończycy czy Egipcjanie. Rzymianie i Grecy zdecydowanie bardziej cenili wino jako napój bogów. Ważne miejsce w porządku społecznym przywrócili piwu… chrześcijańscy zakonnicy.
WPIS DLA OSÓB PEŁNOLETNICH.
[ Bartosz Bartosik | 10 kwietnia 2013 ]
Homo sapiens – ssak zagrożony wyginięciem
„Ale nam się wydarzyło” to zbiór tekstów o. Macieja Zięby opublikowanych na różnych łamach – wyjątkowa, krytyczna analiza dzisiejszej rzeczywistości społeczno-religijnej w Polsce i Europie przeniknięta duchem nauczania Jana Pawła II.
[ Maciej Chojnowski | 5 kwietnia 2013 ]
Cóż po chrześcijaństwie…
Lektura zbioru rozmów A. Bielik-Robson i T. Bartosia „Kłopot z chrześcijaństwem” będzie nietypowym doświadczeniem dla polskiego czytelnika. Mnogość wątków, niekiedy emocjonalny ton wypowiedzi oraz meandryczny tok wywodu składają się na całość prowokującą do myślenia, a jednak miejscami nieznośnie irytującą.
[ Michał Buczek | 31 marca 2013 ]
Skandal Zmartwychwstania
Chrystus przychodzi żywy i przemieniony, dając się rozpoznać tym, którzy gotowi są przyjąć to, co nieoczekiwane, zaskakujące, nowe. Tomáš Halík doda, że miłość objawia się w cierpliwości, a więc zgodzie na to, co poza moją władzą, czego nie mogę zmienić czy opanować.
[ Ewa Kiedio | 29 marca 2013 ]
Co trochę nadgryźli…
„Kriszna i Budda rankiem im zbiegli, / Chrystusa nie zjedli, bo do krzyża nie sięgli. / Reszty proroctwa zjeść rady nie dali, / Co trochę nadgryźli, wymiotowali” – śpiewa Spięty. Za każdym razem słucham tego fragmentu z przejęciem, uświadamiając sobie, jak wielkim głupstwem wydaje się pomysł Boga umierającego na krzyżu.
[ Maciej Chojnowski | 13 marca 2013 ]
Polski kształt dialogu?
Śledzenie problemów absorbujących polską scenę polityczną oraz towarzyszącego im dyskursu musi nawet u nieszczególnie gorliwych obserwatorów w dość krótkim czasie wywołać charakterystyczne symptomy. Zwykle zaczyna się niewinnie: od mniejszego lub większego zainteresowania, które jednak rychło przeradza się w zniecierpliwienie.
[ Maciej Chojnowski | 25 lutego 2013 ]
Dwa oblicza heroizmu
Dla każdego było zapewne jasne, że abdykacja Benedykta XVI sprowokuje porównania tej decyzji z wyborem podjętym przez jego bezpośredniego poprzednika. Było to nieuniknione. Jednak już niekoniecznie to samo można powiedzieć o skrajnie spolaryzowanym przedstawianiu postaw obu papieży.
[ Łukasz Kobeszko | 8 lutego 2013 ]
Dialog postu z karnawałem
Czy karnawał i post są skazane na odwieczny, ciężki spór lub nawet wojnę, jak zgrabnie ujęli to w tytule jednej ze swoich płyt Kaczmarski, Gintrowski i Łapiński? Otóż nie. To właśnie na granicy karnawału i postu, we wzajemnym ich przyciąganiu i odpychaniu możemy doświadczyć wielkiego paradoksu chrześcijaństwa.
[ Ewa Kiedio | 4 lutego 2013 ]
Maryja tu, Maryja tam
„Gdzie jest krzyż?! Gdzie jest krzyż?!” – powtarzam za grupami z Krakowskiego Przedmieścia, próbując się modlić w kościele, otoczona samymi wizerunkami Maryi i świętych. „Kiedyś tu był, a teraz Go nie ma”. Jest, na pewno gdzieś jest, tylko taki malutki. Krzyż, wiadomo, rzecz wstydliwa, nieprzyjemna, makabryczna.
[ Marcin Suskiewicz | 27 stycznia 2013 ]
Pod cudzym niebem
Z perspektywy chrześcijańskiej emigracja stanowi dobrą metaforę doczesności. Choćbyśmy mieszkali w ojczyźnie, daleko jesteśmy od naszej Ojczyzny prawdziwej. „Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba” – czytamy w Liście do Diogneta z II w. I wcześniej: „każda ojczyzna [jest im] ziemią obcą”.
[ Mariusz Kargul | 21 stycznia 2013 ]
Chłopski Petrarka w natarciu
Bojarczuk nie znał zapewne pojęcia autokreacji. Nie było go komu promować, ani tym bardziej czuwać nad jakością pijaru. Zaiste trudno wyobrazić go sobie zabiegającego o łaskę i względy jemu współczesnych. To bardziej trąciło stajnią Augiasza niż Olimpem, któremu poświecił tyle uwagi w swoich sonetach.
[ Magazyn Dywiz | 18 stycznia 2013 ]
Prawda Smoleńska
List od naszego Czytelnika:
Szanowna redakcjo czasopisma „Dywiz”!
Proszę nie przerażać się tytułem mojego listu. Bynajmniej nie mam zamiaru spierać się o brzozę. Chcę podzielić się moim osobistym doświadczeniem, które pozwoliło mi spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy i zobaczyć Człowieka pomimo podziałów.
[ Marcin Suskiewicz | 8 stycznia 2013 ]
Taki dobry, taki czysty
Mamy w „Lucy Phere” T. Love dialog między człowiekiem a Lucyferem. Zwrotki o alkoholu, seksie i narkotykach nawet dzieci rozumieją – a może zwłaszcza one. Ale co z wersami: „Możesz mówić, że Bóg to twój dar”, „Będziesz mówił o Bogu”? Szatan namawia do mówienia o Bogu?
[ Marcin Suskiewicz | 4 stycznia 2013 ]
Mesjanizm i beztroskizm
Czy obok domu, warsztatu, świątyni i cmentarza nie powinna stać karczma? Czy pośród wszystkich „izmów” (mesjanizm, millenaryzm, pasjonizm, profetyzm) nie znajdzie się miejsce dla towarzystwa trochę mniej poważnego?
[ Błażej Strzelczyk | 31 grudnia 2012 ]
Fakt: księdzu się wnuk narodził
W przedziale pociągu TLK relacji Lublin – Kraków grupa trzech studentek bezpardonowo obwieściła towarzyszom podróży, że ksiądz dobrodziej z miasta X (tu nazwę miejscowości, parafii i nazwisko księdza podano do wiadomości publicznej) cieszył się w minione święta narodzinami własnego wnuka.